piątek, 30 maja 2014

PIKNIK RODZINNY


Długo oczekiwany dzień nadszedł. 
Dopisała pogoda, goście i humory. 
Jak zwykle wszyscy bawili się dobrze (na pewno?). 
Mam nadzieję, że tak, bo to było bardzo udane spotkanie i wspaniała zabawa!
Gośćmi naszego spotkania byli strażacy, 
którzy odkryli przed nami skarby ukryte w swoim 
magicznym czerwonym samochodzie bojowym.
Dzieciaki mają okazję w niecodzienny sposób przekazać miłe słowa do swoich Rodziców.
Dla wszystkich informacja- 
to Adrian jest unieruchomiony na desce!
Trzeba sprawdzić, ile siły potrzeba, 
aby na plecach dźwigać aparat tlenowy. Kto da radę? Wiktor!
Wspólnymi siłami udało się utrzymać wąż pod kontrolą. 
Całe szczęście, bo woda pewnie była zimna. Brrrrrr....
A to niespodzianka- kolejni goście? Czy to do nas? 
Zapraszają nas do zabawy, więc skorzystamy!
A potem to już można było tylko podziwiać zabawy, miny dzieciaków i w końcu ich coraz bardziej mokre włosy i czoła...
Zabawa może być jednak męcząca...
Ale jak odpocząć, kiedy cały czas coś się dzieje?!



Dzieci zaczarowane przez Klaunów Kulki.

czwartek, 29 maja 2014

PIKNIK RODZINNY (CZĘŚĆ II)

Mistrzowskie zagranie: pozwolić dzieciom zrobić wielki bałagan... 
    ... spowodować, że będą się ścigały, kto szybciej posprząta...

                                świetnie się przy tym bawiąc.
A to akrobatyczne niejednokrotnie wyczyny 
podczas odbijania baloników.

Okazuje się, że nie wszystkie balony łatwo pękają...
Zaczyna się zabawa, w której przegrana może skończyć się prysznicem...

Rycerze ze swoimi szablami 
ruszają na wojnę z bańkowymi potworami





Serdecznie dziękujemy wszystkim za wspaniałą zabawę!
Na pikniku w przyszłym roku bańki wyczaruje Pan Jarek. Pierwsze próby już odbyte. Powodzenia!

środa, 28 maja 2014

wtorek, 27 maja 2014

"STRACH MA WIELKIE OCZY"?

Czy można poradzić sobie ze złością albo niemiłym kolegą? Czy to możliwe, żeby ktoś, kto nam dokucza, stał się jednak naszym kolegą? Tak, bo to może być zwykły chłopiec lub dziewczynka, którzy nie umieją być miłymi. Jeśli okażemy im serdeczność, może nauczymy ich tego? Zawsze warto spróbować. 
A naszą złość można na przykład "wybiegać" lub "wyskakać", bo gdy jesteśmy zmęczeni, złość jakoś przechodzi. O tym była opowieść, którą mieliście okazję obejrzeć. 















sobota, 24 maja 2014

RADY NIE OD PARADY







Gdy patrzę na te prace, od razu się uśmiecham:) 
Jest na nich tyle życzliwości i radości, wszyscy są mili i uśmiechnięci. 
Życzę wszystkim właśnie takich ludzi wokół siebie. 
I uśmiechnijcie się!