wtorek, 7 października 2014

W Lipiu

Nie wszyscy mogliście pojechać 
na dwudniową wycieczkę do Lipia, 
gdzie znajduje się Ośrodek Edukacji Ekologicznej, 
ale może kiedyś uda się nam być tam razem... 
A póki co, zobaczcie, jakie atrakcje przygotowano dla nas.
Zajęcia, w czasie których oglądaliście pod mikroskopem niewidoczny gołym okiem 
(czyli bez użycia żadnych powiększających szkieł) 
świat komórek i tkanek roślinnych i zwierzęcych.




Przed obiadem był czas na sprawdzenie siły rąk. 
Paweł wyszedł z próby zwycięsko.


 Marcelinka też podjęła wyzwanie i dała radę pokonać drabinkę.

 Na spacerze w pięknym i troszkę tajemniczym lesie dowiedzieliśmy się wielu ciekawych rzeczy.

Wieczorem był czas na zabawy przy ognisku i pieczenie kiełbasek.
 A dziewczynom spać się nie chce...
Urządziły wieczorny koncert na "piżama party"...
.
 Paweł wybrał gry w świetlicy.
 Ranek powitał nas piękną pogodą.
Przed spacerem wszyscy sprawdzali, jak grają "leśne cymbały". 
A grały pięknie.

Cała grupa razem; 
widać, że jesteśmy przygotowani na leśne przygody?


Na spacerze atrakcją okazało się granie na trawce. 
Po wielu próbach słychać jednak było piszczącą muzykę wykonywaną na trawce, więc część z nas się tego nauczyła.

Przed nami kolejna próba, 
a mianowicie ekspresowe budowanie szałasu w lesie. 
Zadanie niełatwe, ale zaczątki konstrukcji powstały.
Na zdjęciach widać dzieci w czasie pracy 
oraz grupy prezentujące swoje szałasy.














Pogoda dopisała nam wspaniale, zajęcia były ciekawe, wszyscy doskonale się bawili, dlatego możemy stwierdzić, 
że to był atrakcyjny wyjazd.