Poznajemy świat- doświadczenia, obserwacje i wnioski i Dzień Dziecka:)

Takie lekcje wszyscy chyba lubią. 

Dużo się działo i każdy miał zajęcie.

 Soda, olej i barwnik rozpuszczony w occie 

i mamy wędrujące bąbelki.

 Jak wędruje woda w liściach? 

Sprawdzimy za pomocą zabarwionej wody.

 Mateusz ma koszyk wypełniony cukierkami.

 Kręcił nim i kręcił a i tak cukierki zostały w środku. Spryciarz.

 Kolejne wyzwanie już za Kacprem...

 i Wiktorią

 i Kamilą

 i...

 Kornelką.

 O, Adrianowi też się udało!

 I Marcelince też.

 I Kasi.

 I...

Marcelowi też.

Tak rozpoczęliśmy Dzień Dziecka. A dalej było tak:

                            

Prace przeróżniaste

Niestety, nie pamiętam, co było inspiracją do wykonania tych prac, ani jaki był ich temat. Patrząc na nie odnoszę jednak wrażenie, że przedstawialiście jakąś kolorową, słoneczną wersję naszego świata. Są takie jasne, kolorowe i radosne.

 A tutaj mieliście pokazać fragmenty przyrody- zwierzęta, które wtapiają się w otoczenie oraz takie, których ubarwienie jest aż rażąco widoczne, co jednak ma swój cel. Jaki? Pamiętacie?

                          Te czapko- maski miały zmienić Was w ptaki:

Jesienne prace z nasion