Ależ był dylemat- czerwony worek (pełny!) stoi na szafie w naszej sali (wczoraj wcale go nie było...), a Mikołaja nie ma:( Można wziąć, czy trzeba czekać? Przyjdzie? Nie przyjdzie? Co zrobić? Rozważania trwały, pomysły były różne, ale zdesperowane dzieciaki stwierdziły, że czekają... Prezenty bez Mikołaja to nie to!
I nareszcie...
A potem...
...sama radość i słodycz.
Miłego liczenia dni do świąt!
2 komentarze:
Tylko szkoda,że Mikołaj nie widać :)
Bo Mikołaj zwykle niewidoczny pozostaje...:)
Prześlij komentarz