Mikołaj obchodzi swoje imieniny 6 grudnia.
I w tym dniu właśnie zaproponował nam dzień zabaw.
Czyli bawiliśmy się na imieninach u Mikołaja. :)
Najpierw otrzymaliśmy list.
Wzbudził trochę emocji- nie ma co ukrywać.
Mikołaj zaprosił nas do zabawy.
Bawiliśmy się śnieżkami,
... łapaliśmy renifery na lasso...
i próbowaliśmy trafić workiem z prezentami do komina.
Na pewno miło jest rozdawać wszystkim prezenty,
widzieć, jak bardzo się z nich cieszą,
ale bycie Mikołajem wcale nie jest takie łatwe.
Mogliśmy się o tym przekonać,
bo trafić workiem do komina.... trudna sprawa.
Chociaż mamy w klasie takie talenty,
które poradziły sobie z zadaniami.
To nie był wcale koniec atrakcji.
W sali czekały na nas prezenty: czekoladowe figurki Mikołaja, mikołajowe czapeczki (bo po wykonaniu zadań zostaliśmy pomocnikami Mikołaja) i ciasto na pierniczki.
Tym właśnie się zajęliśmy.
Wszyscy pracowali jak urodzeni cukiernicy.
Gotowe pierniczki mamy, które cały czas służyły nam pomocą, zaniosły do upieczenia. A upieczone lukrowaliśmy.
Wyczarowaliśmy kolorowe i cudownie pachnące ciasteczka.
I to chyba zapach podpowiedział Mikołajowi, że kończymy pieczenie, bo wtedy przyszedł do nas.
Każdy zapakował Mikołajowi najpiękniejszy pierniczek i to był nasz imieninowy prezent dla Niego. Mamy nadzieję, że ciasteczka okazały się pyszne. Do domu także zanieśliśmy słodkie prezenty.
Serdecznie dziękuję Paniom: Beacie, Emilii, Gabrysi, Ani i Kasi.
Z Wami było przyjemniej i znacznie łatwiej.